Minęło już kilka dni od Wielkanocy, ale pewnie niektórzy z Was wciąż czują przemęczoną wątrobę, albo natarczywie rzucają im się w oczy, powstałe podczas pałaszowania świątecznych smakołyków, dodatkowe fałdki- bo przecież ciężko powstrzymać się od tych kolorowych, pełnych wiosny jajek, serniczków, mazurków, majonezów, żurków, smażenin- szczególnie, że w tym roku to one były główna radością, a nie tak długo oczekiwana wiosna, która koniec końców nie zawitała wokół stołów.
Powiedzmy, że mogliśmy sobie w tym roku pozwolić na większą rozpustę przez te właśnie wiecznie zimowe smuteczki.
Nie ma jednak co płakać, szczególnie, gdy za oknem zaczyna się wreszcie zielenić i rozjaśniać (w naszym miasteczku dziś rano wyszło SŁOŃCE! SERIO!!!), a ponadto, gdy w zasięgu ręki mamy do dyspozycji
przepis, który w mgnieniu oka i "na zdrowo" pozwoli nam pozbyć się niechcianych kalorii z obwodu bioder i tego fałszywego, przebrzydłego zdrajcy- złego cholesterolu z krwi.
Z pomocą przyjdą nam pyszne
bułeczki, w których samo zdrowie-
mikroelementy,
białko,
wapń,
witaminy,
błonnik, a mąki tam tyle, co w łyżeczce
proszku do pieczenia :)
Przepis ten dostałam od mojej Cioci, często bywającej w Norwegii,
od jakiegoś też czasu skutecznie i bezpowrotnie pozbywającej się zbędnych kilogramów.
Bułeczki mają bowiem działanie oczyszczające organizm, odchudzające, a dodatkowo są super sycące :)
Potrzebujemy:
(przepis podstawowy do modyfikacji według upodobań)
- 1 chudy twaróg (200 g);
- 1 duży kefir (400 ml) lub tyle samo maślanki;
- 200 g płatków owsianych;
- 150 g otrębów owsianych;
- 1 jajko;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1 łyżeczka soli.
Ja dodatkowo dodałam:
- sporą garść orzechów włoskich;
- sporą garść orzechów laskowych;
- sporą garść żurawiny.
Składniki mieszamy i powstałe ciasto wylewamy do foremek, wstawiamy do nagrzanego do 170 °C piekarnika i pieczemy na termoobiegu ok. 40 minut. To byłoby na tyle- gotowe :)
(Zerkajmy od czasu do czasu czy
bułeczki nam się za bardzo nie przypiekają i regulujmy czas pieczenia).
Ciasto
bułeczek po przecięciu będzie wilgotne i takie właśnie ma być.
Głównym składnikiem są
wyroby owsiane: czyli źródło
błonnika,
białka i
witamin-
B1,
PP czy
kwasu foliowego.
W
orzechach włoskich znajdziemy nie tylko
witaminy-
E,
C ,
B3,
B5,
B6, ale również
kwas lanolinowy, który pomaga w pracy komórek nerwowych, i
pierwiastki takie jak:
- fosfor i
wapń- w połączeniu usprawniają działanie mózgu poprzez przekazywanie impulsów nerwowych w synapsach, tworzą hydroksyapatyt, czyli cement kostny, są odpowiedzialny za kurczliwość mięśni (w tym mięśnia sercowego)
Fosfor jest również odpowiedzialny za przyswajanie witamin
B2 i
B5.
Wapń natomiast ma również działanie przeciwzapalne, przeciwalergiczne, przeciwobrzękowe.
-
potas- ma swój udział w syntezie białek i (podobnie jak
fosfor i
wapń) w przekazywaniu impulsów w układzie nerwowo- mięśniowym. Ponadto
potas reguluje ciśnienie osmotyczne, gospodarkę wodną organizmu poprzez swoje działanie antagonistycznie (odwrotne) w stosunku do sodu- zmniejsza on bowiem objętość
płynów zewnątrzkomórkowych kosztem zwiększania uwodnienia koloidu
wewnątrz komórki; jest również odpowiedzialny za równowagę kwasowo- zasadową w naszym organizmie czy też wydzielanie.
- żelazo- bierze udział w produkcji erytrocytów i leukocytów, jako składnik hemoglobiny i mioglobiny bierze udział w transporcie tlenu oraz przenoszeniu elektronów, pełni też olbrzymią rolę w
syntezie neurotransmiterów z aminokwasów, odpowiada również za utrzymanie prawidłowego metabolizmu poprzez udział w
reakcjach jodowania tyrozyny – jest składnikiem enzymów: peroksydazy i
katalazy.
- magnez- jest odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowo- mięśniowego, wspomagając działanie mięśnia sercowego i regulując jego pracę zapobiega arytmii i powstawaniu zakrzepów, odpowiada za przemianę węglowodanową i białkową, przyswajanie substancji mineralnych. Magnez wspomaga wzrost kości i szkliwa zębowego, ponadto działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwalergicznie, uspokajająco i antystresowo.
- cynk- działa zbawiennie na nasz układ odpornościowy, ma kluczowy wkład w podział komórek oraz pracę mnóstwa enzymów, produkcję insuliny przez trzustkę, mineralizację kości, gojenie się ran, wyrównywanie stężenia witaminy A i cholesterolu we krwi czy też... odczuwanie przez nas smaków i zapachów :)
Bułeczki polecam ze świeżym lekkim twarożkiem domowej roboty, ulubionymi kiełkami, szczypiorkiem, ale też na słodko- z marmoladą z jesiennych śliwek czy miodem.
Życzymy smacznego wiosennego powrotu do formy :)